To jest tylko fragment strony. |
Odpoczno
ODPOCZNO
Audiocave 2018
CD - 35 zł Dodaj do koszyka | ||
|
opis:
Muzyka, którą graja Odpoczno, sięga głęboko do źródeł, ale słychać w niej także dźwięki współczesnego świata. Improwizacje gitary czy rytmy wybijane przez perkusję, wplecione w charakterystyczny dla polskiej muzyki ludowej trójkowy puls, wskazują też na najlepsze wzory rodem z muzyki alternatywnej, punk rocka czy nawet hip-hopu. Debiutancki album Odpoczno jest namacalnym dowodem na to, że z tradycyjnych korzeni wciąż kiełkują nowe, świeże pędy.
skład zespołu:
Joanna Gancarczyk - śpiew, basy
Marcin Lorenc - skrzypce
Marek Kądziela - gitara elektryczna
Piotr Gwadera - dżaz
gościnnie:
Paweł Cieślak - syntezator w utworze Rapowyfragment z informacji prasowych o płycie:
- Album jest namacalnym dowodem na to, że z tradycyjnych korzeni wciąż kiełkują nowe, świeże pędy. W żadnej mierze nie może być w tym przypadku mowy o skansenie – słuchając tej płyty mamy okazję obcować z żywą muzyczną historią.
Marcin Lorenc: Polska muzyka tradycyjna jest wyjątkowa. Region opoczyński wszystkich nas zainteresował, ze swoim wyjątkowym bogactwem muzycznym, dlatego zaczęliśmy zgłębiać ten temat. Współpracujemy z muzykami tradycyjnymi. To są ludzie, którzy niosą w sobie muzykę przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Oni są drogowskazem, potem zaczynamy interpretować poznane dzięki nim dźwięki. Ale to oni dają nam podstawę, która nie może być inna. Z drugiej strony czasem to surowi nauczyciele. I dobrze. Odpoczno to w gruncie rzeczy dwa połączone nurty, które muszą ze sobą współistnieć: tradycyjny (skrzypce, wokal) - który daje bazę do grania i "modernisyczny" (perkusja i gitara) - który wprowadza pierwiastek improwizacji i aranżacji. Ogromną większość dodanych rzeczy można znaleźć właśnie w partiach tych ostatnich instrumentów, ich improwizacjach i groovie.
- Praca nad płytą to żmudny proces, nie obyło się bez przygód.
Marcin Lorenc: Pierwsza przeszkoda pojawiła się tuż po wejściu do studia Radia Łódź, gdzie zrobiliśmy pierwszą sesję nagraniową. Brakowało specjalnej budki do odseparowania perkusji od reszty instrumentów. Nie było wyjścia – musieliśmy ją sami zbudować. Posłużyły do tego ekrany akustyczne, których na szczęście nie brakowało i… sterta olbrzymich poduszek z logo Radia Łódź. Wykorzystaliśmy też stary dywan i kilka statywów. Wyszła caaaałkiem solidna budka. Do tej pory nie wiemy jak Piotrek Gwadera był w stanie wytrzymać w niej kilka dni nagrań. (Zdjęcia do obejrzenia na facebookowym profilu Odpoczna).